Nowa płyta australijskiego mistrza! Czy dzisiaj komuś trzeba 
      przedstawiac tego australijskiego artystę? Po wielu trasach 
      koncertowych, specjalnym DVD, projekcie Dirtmusic (wspólnie z Chrisem 
      Eckmanem z Walkabouts i Chrisem Brokawem z Codeine), kilku ostatnich 
      świetnie przyjętych płytach studyjnych i koncertowych ze swym zespołem 
      True Spirit, projekcie Sepiatone (razem z Martą Collicą) Hugo Race 
      nagrał całkowicie nowy materiał... Płyta "53rd State" zaskakuje 
      bogactwem brzmień, ociera się o najróżniejsze stylistyki, od bluesa, 
      przez soul, funk, post-rock aż do eksperymentalnej elektroniki.
    
    
      
    
    
      W jego muzyce nadal dużo jest niepokojących brzmień, przyprawiających o 
      gęsią skórkę, mniej jednak hałasu, rockowego ataku i ostrych riffów. 
      Płyta pełna jest za to świetnych aranżacji, piosenek, które zapadaja w 
      pamięć, trzymających w napięciu nastrojów. To 
      będzie z pewnością jedna z najważniejszych płyt 2008 roku!
    
    
      
    
    
      Trochę historii dla przypomnienia: Hugo Race pochodzi z Australii, 
      karierę muzyczną rozpoczynał w grupie Plays With Marionettes w 1982 
      roku. Po dwóch latach do swojego nowego zespołu zaprosił go Nick Cave, 
      który wcześniej rozstał się z grupą The Birthday Party i przygotowywał 
      się właśnie do kariery solowej. Cave pozyskał m.in. niemieckiego 
      gitarzystę Blixe Bargelda - ten jednak grał również ze swoją macierzystą 
      grupą Einstürzende Neubauten i nie od razu mógł grać z Cave'em. Właśnie 
      na miejsce chwilowo nieobecnego Bargelda Cave zaprosił Hugo Race'a. Race 
      nagrał razem z Nickiem Cave'em and The Bad Seeds pierwszą płytę zespołu, 
      znakomitą "From Her To Eternity". Po niecałym roku odszedł, potem 
      kilkakrotnie wspierał jednak Cave'a (zagrał i zaśpiewał w kilku 
      piosenkach na płytach: "Kicking Against The Pricks", "Tender Pray" oraz 
      "Murder Ballads").
    
    
      
    
    
      Od 1985 roku Hugo Race grał przez trzy lata w grupie The Wreckery, a 
      potem założył własny zespół True Spirit, który istnieje do dzis. Jego 
      maniakalna wersja bluesa bywa porównywana z Jonem Spencerem, Tomem 
      Waitsem i oczywiscie z Nickiem Cave'em. Henry Rollins okreslił go 
      niegdys mianem "jednego z bogactw narodowych Australii". Rock, surowy 
      blues, psychodelia, experyment - no i niezwykła "piekielna" atmosfera...
    
    
      
    
    
      Race śpiewa, gra na basie i gitarze. Udzielał się na wielu płytach 
      swoich przyjaciół, m.in. Micka Harveya (płyta "Intoxicated Man" z 1995) 
      oraz Roberta Forstera ("Danger in The Past" z 1991). Zagrał też w kilku 
      filmach: u boku wokalisty INXS Michaela Hutchence'a w "Space Dogs" i u 
      boku Nicka Cave'a w "Ghosts... Of The Civil Dead". Pod szyldem 
      Hugo Race and The True Spirit nagrał jedenaście albumów. Promując "The 
      Goldstreet Session" przyjechał do Polski po raz pierwszy w listopadzie 
      2003 na 4 doskonale przez publiczność przyjęte koncerty w Warszawie, 
      Lublinie, Tychach i Poznaniu. Ponieważ Hugo zachwycony był polską 
      publicznością, w maju 2004 przyjechał na kolejną trasę. Od tego czasu 
      zdążyły ukazać się już dwie kolejne płyty: "Ambuscado" (2005) i "Taoist 
      Priets" (2006), a Hugo przyjechał na kolejną trasę koncertową w 2006 
      roku... W listopadzie 2007 nakładem Glitterhouse ukazała się płyta 
      "Dirtmusic", wspólnego projektu Hugo Race'a, Chrisa Eckmana (Walkabouts) 
      i Chrisa Brokawa (Codeine), w lutym 2008 Gusstaff Rec. opublikował DVD 
      "Live In Warsaw", na którym oprócz koncertu z Warszawy znalazły się 
      także teledyski oraz film dokumentalny o trasie Hugo Race & True Spirit.