Ten album jest naprawdę niezwykły. Wydany w 1976r., przeszedł bez echa mimo uderzającej okładki i porywającej zawartości i zniknął bez śladu, aż brytyjski magazyn muzyczny poświęcił mu entuzjastyczną recenzję. Fani hard rocka rozpoczęli wówczas gorączkowe poszukiwania egzemplarzy i z radością przekonali się, że pochwały były jak najbardziej zasłużone. Niestety, zespół zdążył się już rozpaść, rozczarowany brakiem zainteresowania i zerową promocją. A w pełni zasługiwał, by znaleźć się na szczytach popularności. Założył go wokalista Marcus Malone, a do Los Angeles ściągnął go sam Ike Turner, który zapewnił grupie kontrakt z wytwórnią United Artists. Album wyprodukował Stuart Alan Love, a całość zachwyca głębią, dojrzałością i bogactwem brzmienia.