| 1. Runnin' With The Wolf |  | 
    
    | 2. Killing Floor |  | 
    
    | 3. The Red Rooster |  | 
    
    | 4. Howlin' For My Baby |  | 
    
    | 5. Spoonful |  | 
    
    | 6. Ooh Baby Hold Me |  | 
    
    | 7. Riding In The Moonlight |  | 
    
    | 8. Who's Been Talkin' |  | 
    
    | 9. Back Door Man |  | 
    
    | 10. Worried All The Time |  | 
    
    | 11. Smokestack Lightning |  | 
    
    | 12. Do The Do |  | 
    
    | 13. I'm Leavin' You |  | 
    
    | 14. Tell Me What I've Done |  | 
    
    | 15. Wang Dang Doodle |  | 
    
    
  
            
           
          
          
          
            
      Omar Dykes solo i ze swoim zespołem The Howlers od ponad trzydziestu lat 
      gra teksańskiego bluesa. W 2008r. na albumie On The Jimmy Reed Highway 
      nagranym we współpracy z Jimmie Vaughanem udowodnił też, że nie wstydzi 
      się ujawniać, kto wywarł na niego muzyczny wpływ. Teraz postanowił się 
      zmierzyć z legendą wielkiego Howlin' Wolfa i złożyć mu hołd. Na albumie 
      nagranym w Austin w Teksasie z grupą utalentowanych muzyków (gitarzyści 
      Derek O'Brien, Eve Monsees i Casper Rawls, basista Ronnie James i 
      perkusista Wes Starr) znalazło się 15 utworów - z wyjątkiem tytułowego 
      są to utwory albo napisane, albo rozsławione przez Howlin' Wolfa. Nie 
      zabrakło wśród nich klasyków autorstwa Williego Dixona (The Red Rooster, 
      Spoonful, Back Door Man i Wang Dang Doodle) oraz Smokestack Lightning, 
      I'm Leavin' You, Howlin' For My Baby. Do tej tradycji znakomicie wpisuje 
      się utwór tytułowy napisany przez Dykesa.
    
    
      
    
    
      On sam tak opowiadał o płycie Nie zamierzaliśmy grać tych utworów tak 
      jak dawniej, bo po prostu nie możemy. Nikt nie może, bo nikt nie potrafi 
      tak grać na gitarze jak Hubert Sumlin, który chyba przyleciał tu z 
      kosmosu. Kiedy usłyszałem go pierwszy raz, mogłem przysiąc, że nie jest 
      z tej planety, bo nie było nikogo takiego jak on. To samo dotyczy 
      Howlin' Wolfa. Hubert był dla niego idealnym gitarzystą. Moim zamiarem 
      nie było kopiowanie tych utworów, lecz trzymanie się ich ducha. 
      Próbowałem je trochę uwspółcześnić. Nie chciałem robić tego, co inni 
      czyli idealnie odtwarzać brzmienia gitary. Po co kopiować coś nuta po 
      nucie, skoro już są oryginały Chciałem się po prostu pobawić utworami, 
      które kocham od dziecka.