|  |  | 
    
    | 1. We Feel Fine 4:41 |  | 
    
    | 2. Friendly Birds 4:53 |  | 
    
    | 3. Miss Teach 3:29 |  | 
    
    | 4. The Spiritual Death Of Howard Greer 8:52 |  | 
    
    | 5. Down At Circes' Place 4:00 |  | 
    
    | 6. Alesha And Others 3:05 |  | 
    
    | 7. Seventy Five 11:12 |  | 
    
    | bonus tracks: |  | 
    
    | 8. We Finally Met Today 3:43 |  | 
    
    | 9. Alesha And Others (Live Studio Demo 1968) 3:17 |  | 
    
    | 10. Blue Feeling 11:46 |  | 
    
    | 11. The Spiritual Death Of Haward Greer (Live Studio Demo 1968) 8:07 |  | 
    
    | 12. The Second Coming Of Suzanne 12:17 |  | 
    
    
  
            
           
          
          
          
            
      Wznowienie jedynego, niezwykle trudno dostępnego albumu amerykańskiej 
      grupy rockowej, która działała w latach 60. w składzie: John Bordonaro 
      (perkusja, śpiew), Don Gallucci (instr. klawiszowe, śpiew), Bruce Hauser 
      (bas, śpiew), Jeff Hawks (śpiew) i Joey Newman alias Vern Kjellberg 
      (gitara, śpiew).
    
    
      
    
    
      Nagrania odbywały się niemal w imprezowej atmosferze, a w Sunset Studios 
      w Hollywood pojawiły się takie sławy jak Mick Jagger, Grace Slick i Jimi 
      Hendrix. Nad całością czuwał producent Gene Shiveley i do dziś pozostaje 
      tajemnicą, jak udało się stworzyć w studiu niektóre brzmienia w czasach 
      jeszcze przed-syntezatorowych. Niepotwierdzone doniesienia sugerują, że 
      mogło dojść do wykorzystania "pewnych substancji" i filozofii 
      metafizycznej, co w tamtych czasach nie powinno dziwić. Zespół zakończył 
      działalność wkrótce po ukazaniu się albumu. Stało się tak z powodów 
      osobistych, a nie dlatego, że (jak głosi legenda) zdaniem członków grupy 
      "muzyki zawartej na płycie nie da się odtworzyć na żywo", co 
      uniemożliwiło promocję albumu. Jedyny album grupy stał się inspiracją 
      dla Yes, wywarł też ogromny wpływ na Kansas i Uriah Heep oraz na 
      transformację Genesis po odejściu Petera Gabriela.