1. Adour 6:49 | |
2. Cascade 5:07 | |
3. Babylon 4:12 | |
4. Purple And Gold 6:05 | |
5. Esmeralda 4:37 | |
6. Elysium 4:23 | |
7. Amanjena 5:17 | |
8. Sierra 4:44 | |
9. Etcetera in E-major Intro 1:27 | |
10. Etcetera in E-minor 5:19 | |
11. Tangier 3:36 | |
12. Stephanie 6:33 | |
13. Monsters 3:16 | |
14. La Lluvia 4:31 | |
Zadebiutował albumem "Land Of The Midnight Sun", zabłysnął na scenie
jazz-rockowej jako "Elegant Gypsy", odnosił triumfy z "Casino", a jego
"Splendido Hotel" podbił serca fanów fusion na całym świecie.
Nieśmiertelność zapewnił mu nagrany razem z Johnem McLaughlinem i Paco
de Lucią album "Friday Night In San Francisco". Dla miłośników gitary
nazwisko Al Di Meola to gwarancja takiej samej jakości jak Ferrari dla
entuzjastów sportów samochodowych czy Chateau Mouton-Rotschild dla
koneserów wina.
Nowy album "Elysium" to ukoronowanie jego dotychczasowych muzycznych
poszukiwań. Artysta wreszcie dotarł do miejsca, w którym chciał się
znaleźć. "Elysium" to dla niego "miejsce idealnego szczęścia"; raj, w
którym akustyczne i elektryczne elementy, triumfujący rock i subtelny
jazz, delikatne i pulsujące rytmy, gitary i klawisze, pełne rozmachu
rockowe pejzaże i finezyjne nastrojowe klimaty tworzą perfekcyjną
harmonię.
W tej magicznej krainie wszyscy się uzupełniają. Do nagrania albumu Al
Di Meola zebrał pięcioosobowy zespół bez basisty. Sam gra na wszystkich
gitarach, a trzech klawiszowców i pianistów dba o odpowiednie barwy. To
dwóch weteranów, którzy grają z Di Meolą od lat: Barry Miles i Mario
Parmisano oraz dawny współpracownik Philippe Saisse. Sekcję rytmiczną
tworzą grający na instrumentach perkusyjnych Rhani Krija oraz perkusista
Peter Kaszas. Czas otworzyć bramy raju i dać się uwieść czarowi
"Elysium".